Kompulsywne objadanie się, dlaczego nie potrafię tego przerwać?

Kiedy jedzenie jest kompulsywne, czyli takie, którego nie jesteśmy w stanie kontrolować, to znaczy, że w naszym mózgu jest zbudowana potężna droga neuronowa, którą jedziemy poza naszą świadomością.

Świadomie mówimy sobie „ja już nie chce się objadać, ja doskonale wiem, że to jest niezdrowe, ja chcę to zmienić”. Świadomość nie wystarcza, bo jeśliby tak było, to wystarczyłoby wiedzieć, żeby, czegoś nie robić lub robić. Czyli wystarczyłoby wiedzieć, że objadanie się jest niezdrowe, żeby przestać tak robić, wiadomo, że tak to nie działa.

Ale czemu nawyk mną tak rządzi? Bo nawyk jest szybszy, ta utarta stara droga neuronowa jest znacznie szybsza, niż nasza świadomość!

Kiedy odruch jedzenia jest kompulsywny, to odcina nam świadomość i całe to racjonalne myślenie, które sobie jeszcze przed chwilą powtarzaliśmy. Działamy z automatu lub z tzw. mózgu zwierzęcego, to jest w naszej podświadomości. I teraz najważniejsze, żeby zmienić ten nasz wewnętrzny automat, trzeba zbudować nową drogę neuronową w naszym mózgu.

W zachowaniach kompulsywnych jedziemy całą prędkością na starej drodze, wręcz autostradzie neuronowej, czasem pacjentom udaje się wyhamować i odroczyć zachowanie kompulsywne. Sporo ich to kosztuje, a nie działa na długo. Wystarczą kolejne bodźce – wyzwalacze i chwila słabości, która zdarza się każdemu, żeby znowu się rozpędzić i zostawić pustą lodówkę. Więc tu nie chodzi o wyhamowanie, ale o zmianę drogi i w terapii z pacjentem budujemy właśnie tę nową autostradę. To jest dłuższa praca, bo tamta stara droga była budowana latami, to obecnie może być czteropasmówka, a my, zmieniając się w terapii możemy być dopiero na etapie jednego pasa, i do tego z dziurami. Budowanie tej nowej drogi wymaga sporo cierpliwości i wyrozumiałości dla samego siebie, ale jest trwałe.

Ta wyrozumiałość bierze się między innymi z tego, że w terapii poznajmy wewnętrzne mechanizmy, które nami rządzą, rozumiemy siebie lepiej, więc i więcej potrafimy sobie wybaczyć. Ta nowa droga to nowe nawyki, nowe przyzwyczajenia, które z czasem staną się trwałą postawą i solidną nawierzchnią na nowej autostradzie.

Psycholog, psychoterapeuta
Anna Matejczyk